Ksiądz też człowiek
paź 152017Żadna religia nie ma prawa zakuwać człowieka w kajdany. Ale cały nasz naród jest zakuty. Żadna religia nie prawa ingerować w losy państwa. Ale w naszym państwie jest inaczej. Religia to osobista sprawa każdego człowieka. Ale u nas religia jest sprawą państwową.
Demokracja polega m.in. na tym, że większość, decydując o prawach i powinnościach obywateli ma obowiązek poszanowania i niedyskryminowania mniejszości. U nas dyskryminowane, szkalowane i poniżane są te grupy, które mają odmienne zdanie niż Kościół katolicki.
Kościół to praktycznie państwo w państwie. Często stawia się w roli boga i wymaga, aby księży traktowano jak pół-bogów. Ale kiedy popełnią jakieś przestępstwo, nagle przestają być bogami. „To są tylko ludzie, tacy jak ty i ja”, bronią ich wierni. Ale skoro są ludźmi z krwi i kości, mającymi wady i ułomności jak wszyscy, to niech funkcjonują na takich samych zasadach, jak cała reszta społeczeństwa. Bez nieuzasadnionych benefitów, ulg i przywilejów, bez stawiania się ponad prawem, bez szemranych interesów, bez arogancji, buty i pychy. Czy zbyt wiele oczekuję?